Babcia zagrajmerka

Przyjęło się, że gry komputerowe/wirtualne, to domena ludzi młodych i to głównie płci męskiej.
Ja nie spełniam żadnego z tych kryteriów, więc na afisz się nie pcham.... ale wieczorów z grami na moim PS3
nie zamienię na żadne spotkania w klubie seniora czy popylanie do kościółka...
....

poniedziałek, 23 stycznia 2012

10-Dobre wróżki są na świecie...

Dwie gry z serii Asassin's Creed  to już coś... Tymczasem  Ubisoft miał dla swoich fanów nową pozycję w zanadrzu... Zapowiedzi w Internecie... reklama w telewizji i lada dzień w Empiku na półce zjawi się "Assassin;s Creed Revelations",  pójdę, popatrzę sobie ... bo na zakup mnie nie stać....
 

Nie wierzę w  krasnoludki, ale dobre wróżki czasem zaglądają nam do okien...skąd wiem..??
 Pewnego grudniowego dnia dostałam e-maila z propozycją przyjęcia w podarku (Gry A C R na PS3), a w  kilka dni potem kurier firmy DHL dostarczył mi paczuszkę z cenną zawartością...  i ta cała radość nie kosztowała mnie ani grosza..
Moją wróżką,  jest młody mężczyzna ze stolicy... taki "dobry duszek" z zaprzyjaźnionego forum, który prosił o anonimowość.....
Więc to by było na tyle....




 

niedziela, 22 stycznia 2012

9- Bractwo...

Był Ezio w Wenecji i we Florencji... czas na podróż do Rzymu.... Zatem "Assassin;s Creed Brotherhood" to kolejny wydatek z chudej emerytury...   Czy warto..? A cóż to za pytanie..?

****

sobota, 21 stycznia 2012

8- Czas na kolejną "miłość"...

Jesień  2011 roku...   Na mojej drodze staje śliczny Ezio Auditore z Florencji.
"Assassin Cred II"- to pierwsza część, która mnie zafascynowała... Wspaniała grafika, rozbudowana fabuła, łamigłówki , pościgi,  mordowanie w pięknym stylu... 





 Trudno opisać emocje jakie towarzyszą podczas gry...  ale wklepię filmik...





7 - Trylogia...

Trylogię "Tomb Raider" kupiłam już w dwa dni po tym, jak ukazała się na polskim rynku...  Niezły kąsek- trzy w jednym, i to w jakości HD...
 Część "Legenda" przeszłam za pierwszym podejściem z małymi przerwami na żarełko i siusiu... prawie doba  bez snu.. Czyste wariactwo..!!! Dlatego też pozostałe dwie części przechodziłam w nieco wolniejszym tempie...

6- Fortuna Drake'a

"Uncharted Drake's fortune" to twardy orzech, więc  na pewnym etapie okazał się  nie na moją cierpliwość i umiejętności... ..
 Chociaż znając siebie.. kiedyś do niego wrócę 
 Tymczasem  gra powróci do właściciela...
  

5- Czas pójść na całość



Sporo czasu minęło, ale nadszedł wreszcie czas, by sięgnąć w głąb przepastnej skarpety i pogrzebać w zaskórniakach...
Któregoś pięknego dnia (27.06.2009),wzięłam gotóweczkę i   poszłam na całość...  Piękne, duże, czarne PS3 (80 Gb) stanęło na honorowym miejscu w moim skromnym pokoju.....  
Niestety, na gry już pieniążków zabrakło... ale przecież można popasożytować na swoim męskim potomku...
czyli przygody Lary Croft w podziemnym świecie....    






4-Pierwsze spotkanie z Larą

Pewnego dnia, na mojej drodze pojawiła się piękna awanturnica i poszukiwaczka przygód - Lara Croft.
O  to spotkanie zadbał mój syn ... 
"Tomb Raider Anniversary" na PS2 niestety było graficznie takie sobie byle co... mętne... szare ...
 Więc gdy doszłam do Centaurów. .. skapitulowałam, chociaż fabuła gry i jej bohaterka nie dawały mi spokoju...



piątek, 20 stycznia 2012

3-Grasz w "zielone"..? Gram..!!

Zielona, pokojowo nastawiona planeta zostaje zaatakowana przez okrutne roboty. Po przeciwnej stronie zielona dziewczyna zbrojna w aparat foto i kij do samoobrony... 
Przygody młodziutkiej Jade i Peja, to fabuła kolejnej gry wycyganionej od syna.  Ile razy ją przeszłam..?? W pewnym momencie straciłam rachubę...



 


2-To jeszcze nie koniec..

Niewiele dni upłynęło, a miejsce nieboszczki zajęło czarne, działające bez zarzutu  cacko.. czyli moje własne Playstation2, ale grami, to już wspomógł mnie mój syn.
Prince of Persia  to trylogia, ale ja zostałam obdarowana przez moją latorośl tylko jedną częścią ("Piaski czasu"), gdyż pozostałe były ponoć zbyt krwawe....
    





1-Trudne początki

 

Konsola Dreamcast wpadła mi w ręce, gdy była stara i wysłużona.. a moja obsługa PADA przypominała  bieg ślepca przez przeszkody .... Mała, szara  skrzyneczka  w czasach swojej świetności służyła mojej starszej latorośli ... ale gdy tylko zaczęła pokasływać- podrzucił bidulę swojej rodzicielce..     Mimo to służyła mi kilka lat, zawieszając  grę lub bucząc nieprzyjemnie. Aż nadszedł dzień, kiedy biedaczka wydała swoje ostatnie tchnienie...



Jedyną grą jaką do niej miałam , był :"Rayman-2". 
Odważny króliczek walczący o wolność... nie dla siebie ale dla dziwnych baśniowych stworków... Ot taka sobie fantazja dla dzieci...

 *******.