Moja ulubiona gra "Assassin's Creed Broderhood" , została (niestety) przez twórców- obdarowana męczącym i potrafiącym zniechęcić gracza- felerem.
Chodzi o trofeum w trybie gry wieloosobowej: "Pracownik miesiąca Abstergo"...
Ktoś, kto wpadł na pomysł by tak skomplikować wymagania i poziom trudności, a na dodatek wyznaczyć limit czasowy...- powinien być przez rok skazany na abstynencję od seksu, finansów i Rock & Rolla....
Do jego zdobycia potrzebny mi był nie tylko taki a nie inny skład ekipy: Tecu..., Vulcan i Adri....., nie tylko szczegółowa rozpiska naszego lidera, ale i małe przemeblowanie w pokoju... że o zakupie słuchawek do Skype - nie wspomnę..
Długo do tego dojrzewałam, aż dziś, chłopcy z drużyny pogonili mnie po chaszczach na Castel Gandolfo... i udało się...!
To było ostatnie trofeum w tej grze, więc automatycznie wpadła ...(moja czwarta i ciężko zapracowana) PLATYNA ...!
A mojej ekipie składam wielkie podziękowania za pomoc i solidarność..!
Mam nadzieję, że teraz spotkamy się w Konstantynopolu, potem w Bostonie, a nie za długo- na turkusowych wodach wokół wysp karaibskich...