Z jednej strony zabójczy wirus niszczy resztki radości... z drugiej -mrugające gwiazdki zaglądają do okna.
Tak niewiele trzeba aby na zmęczonej emeryckiej twarzy - zagościł uśmiech.
Kolejna platyna w Tomb Raider - niby nic...ale za to jaka radocha.
Lara Croft po raz kolejny pokazuje, że lepiej jej w drogę nie wchodzić bo z wszystkim da sobie radę... no, chyba że na swojej drodze spotka cholerne tyrolki... ale i na nie znalazł się sposób
-chociaż trochę to trwało.
I jeszcze...
Mój sentyment do gry "Rayman 2" -wciąż ma się dobrze ... a to ponad dziesięć lat minęło, gdy zepsułam jedyną konsolę, na której mogłam wędrować z sympatycznym zajączkiem przez krainę magii.
Kilka dni temu dowiedziałam się, że mogę go ściągnąć na Vitę... i tak właśnie zrobiłam.