Babcia zagrajmerka

Przyjęło się, że gry komputerowe/wirtualne, to domena ludzi młodych i to głównie płci męskiej.
Ja nie spełniam żadnego z tych kryteriów, więc na afisz się nie pcham.... ale wieczorów z grami na moim PS3
nie zamienię na żadne spotkania w klubie seniora czy popylanie do kościółka...
....

sobota, 15 grudnia 2018

86- Red Dead Redemption 2


W singlu co nieco ogarnięte... Grając Arturem czasami wygodniej było działać w pojedynkę ale czasem trzeba było zewrzeć siły by puścić z dymem jakiś fort lub domostwo...




A co do  multi  RDR2...
 Zbyt długo na to czekałam by jakieś drobiazgi,  (n.p. cofnięcie się do pierwszego levela)- zepsuły mi radochę wspólnego grania.
Tuż po świętach będzie nas czworo a chwilowo "męczymy" się we troje... Tylko wtedy serwer dokłada nam jakiegoś dziadka, którego i tak wywalamy z bandy.



Co robią baby w bandzie..? A no to, co w życiu... Po zrobieniu porządków (w światku przestępców) wyskakują  do fryzjera lub krawca by sprawić sobie trochę babskich fatałaszków... a jak im mało, to relaksują się na suchym trawsku wśród skał... A to ja biłam a to znów mnie bito...


A jak to się kończyło..? Czasem stawiano mi piwko w saloonie a czasem porzucano przy drodze z podbitym okiem.