Po osiągnięciu 100% w singlowych przygodach Edwarda Kenway'a , do platyny brakuje mi tylko rozgrywek w trybie wieloosobowym...
Zdziwiłam się również, gdy okazało się, że przygody kwatermistrza Adewale'a to nie dodatek ale odrębna gra, chociaż tuzin trofeów, to ilość w sam raz na DLC ...
Kupiłam, zagrałam, zebrałam wszystkie pucharki... Takie skromne i małe... ale musi wystarczyć w oczekiwaniu na kolejny smakowity kąsek..
Ponoć aż do jesieni muszę czekać na kolejnego "Zabójcę" z jego ukrytym ostrzem.