Babcia zagrajmerka

Przyjęło się, że gry komputerowe/wirtualne, to domena ludzi młodych i to głównie płci męskiej.
Ja nie spełniam żadnego z tych kryteriów, więc na afisz się nie pcham.... ale wieczorów z grami na moim PS3
nie zamienię na żadne spotkania w klubie seniora czy popylanie do kościółka...
....

poniedziałek, 14 października 2013

31- Rewelka...

Dla takich gier jak mój ostatni nabytek, warto nie tylko  ciężki szmal wydać, ale i stać nawet godzinę  w długiej kolejce .
W tej grze, gracz nie tylko jest głównym bohaterem, ale jest także w dużym stopniu scenarzystą i reżyserem.
W opowieści jest manipulacja ludźmi, dramat młodej dziewczyny, emocjonalny szantaż, tłumiony  bunt, oraz determinacja i przemoc zarówno fizyczna jak i  psychiczna... no i oczywiście istoty z zaświatów...
...i jeszcze ten kilkuletni chłopczyk, który w centrum walk ulicznych musi zabijać-aby samemu przeżyć...
Jest tyle elementów, że chwilami mnie coś w gardle dławiło..




W zależności od tego, jaką decyzję podejmuje gracz lub z czego rezygnuje.. akcja potoczy się w innym kierunku. Co zatem idzie - jest kilka różnych zakończeń gry... 
W moim pierwszym przejściu- wybrałam powrót do świata żywych....
Teraz idę  po raz drugi - i wybiorę przejście  do strefy mroku... Czy innych bohaterów pozostawię przy życiu, czy im je odbiorę... ?
I jak to się skończy... ? - aż boję się wiedzieć..!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz